Archiwum luty 2015


lut 04 2015 pro ana bilans 04.02.15
Komentarze (0)
Hej Kochane
Nie pisalam bo mialam dziwne uczucie ze juz brak mi serca by sie starac. Czulam, ze nie mam sily i checi zeby nie jesc. Czulam sie zle fizycznie i psychicznie.
Poczatek ferii rozpoczelam choroba. Mam nadzieje ze oslabienie po tej infekcji szybko minie i bede mogla zaczac treningi. Narazie jednak mam usprawiedliwiony luz od cwiczen i wcale mnie to nie cieszy.
Poza tym ostatnio miewam bole zaladka. Szkodzi mi niezdrowe jedzenie. Jutro ide tez do okulisty bo jedno oko szwankuje.
Tyle chorob ale mimo to czuje sie w miare okay. Jestem spokojna, a tego spokoju od dawna mi brakowalo. Nie budze sie juz rano z panicznym lekiem i zasypiam zrelaksowana, chociaz sny nie daja ukojenia.
Tylko brak mi silnej woli. Ostatnie dni naprawde byly porazka. Szukalam czegos, zeby nie dopuscic do glosu mysli o bolesnych rzeczach.
Dzusiaj jednak udalo mi sie kontrolowac siebie: 
-zjadlam ok. 905 kcal.
To dobry wynik od bardzo dawna. Byle zebym w tym wytrwala, a mam wrazenie, ze wszystko wisi ostatnio na wlosku. Cale moje zycie to cieniutka, naprezona niteczka, ktora moze w kazdej chwili peknac. A mimo to caly czas wierze, ze przyjdzie jeszcze dobry czas...

Milej nocki