Archiwum czerwiec 2015


cze 01 2015 1.06.15 powròt
Komentarze (0)
Kochane motylki
Nie wiem ile mnie nie bylo. Miesiac, dwa, moze trzy... Moje poczucie czasu szwankuje a boje sie sprawdzic kiedy ostatnio do was pisalam. Nie chcialam Was opuscic, przestac wspierac. Tylko tutaj moglam opisac wszystkie swoje uczucia. Gdy rozmawiam z ludzmi wszystkiego sie krepuje. Do Was slowa same plyna, nawet po tak dlugim czasie. Czemu przestalam pisac? Mysle ze z wielu powodow. Przez caly ten czas kiedy mnie nie bylo nosilam czerwona nitke na nadgarstku. 3 dni temu sie zerwala. To byl znak. Postanowilam jej nie zawiazywac z powrotem. Bo to tylko ta nitka laczyla mnie z Wami. Nie chce byc juz pro ana na pokaz. Chce swoim dzialaniem zasluzyc na to miano. Moja waga stoi w miejscu choc tydzien temu na koktajlach odchudzajacych schudlam 1.5 kg. Nie mialam wtedy zadnych atakow glodu. Gdy odstawialm koktajle ataki wrocily. Boje sie ze wszystkie starania na nic. Ze kilogramy wroca o ile juz tego nie zrobily. Ze znowu z tego nie wyjde. 
Na prawde myslalam, ze juz nie wroce na bloga. Chcialam zerwac z pro ana bo balam sie ze zaniknie mi miesiaczka i rozreguluje mi sie cykl. Od 2 lat mysle o maciezynstwie ale dopiero teraz stalo sie to realne. Zmieniam we wrzesniu szkole. Nowi ludzie, moze odwaze sie z kims zwiazac. Pragne dac dziecko temu kogo kocham od wielu lat ale On przestal zwracac na mnie uwage. Zreszta nigdy mi jej nie poswiecam. To dla mnie przelom bo nikomu o moich planach nie mowilam. Wszyscy widza jak usycham ze smutku ale nie moge powiedziec im czemu. Ze widok kobiet tulocych swoje malenstwa, gladzacych sie po okraglych brzuchach rozdziera mi serce. Mam nadzieje ze za rok ja bede gladzic swoj brzuch. Wiem z czym to sie wiaze. Koniec z wolnoscia, inprezami, kariera, zarwane noce, spracowane dlonie. Ale ja chce poswiecic cale swoje zycie dla tego dziecka bo ono uratuje mi zycie. Zadna wizja mojej przyszlosci nie daje mi szczescia. Pieniadze, nauka, moi rodzice... to wszystko traci dla mnie znaczenie. Pragne jedynie dac temu bezbronnemu dziecku swoja cala milosc i opieke. Nawet jezeli bede jedyna nastoletnia matka krora planowala ciaze. 
Gdy kiedys rozbieralam sie przed chlopakiem nie czulam wstydu. Teraz mimo ze jestem szczuplejsza wstydze sie tego jak wygladam. Wiem ze jezeli bede kiedys z chlopakiem bliskosc moze mnie przerosnac. Dlatego wrocilam. Chce sie pozbyc wstydu. Chce byc taka jak zawsze mazylam. Wierze ze potem bede potrawila wiecej jesc aby przywrocic normalny cykl.
Zauraczylam sie pewnym chlopakiem. Z wzajemnoscia. Od 2 tygodni sie z nim nie widzialam i zrozumialam ze kierowalo mna tylko pragnienie dziecka i chec uwolnia sie od wieloletniej milosci. Ale teraz wiem ze ten chlopak nie zasluzyl na bycie zastepstwem. Musze pokochac kogos mocniaj niz moj staly obiekt uczuc. Boje sie, ze juz nigdy tak mocno nikogo nie pokocham. Wierze, ze bedzie inaczej bo chce aby moje dziecko bylo owocem milosci a nie rozsadku. A jednak pierwszy raz od 2 lat poczulam cudowne motylki w brzuchu...
Bylam zaskoczona gdy weszlam na bloga ze tak duzo osob przeczytalo go w czasie mojej nieobecnosci. Przybylo ponad tysiac odslon. 
Pamietajcie ze zawsze Was wspieram i jestem z Was dumna. Piszcie do mnie.
Postaram sie napisac kolo czwartku jak sobie radze.
Dobrej nocy