sty 24 2015

24.01.15


Komentarze: 0
Witajcie Motylki
Potanowilam, ze przez weekend nie bede robila bilansow kalorycznych bo kompletnie nie mam na to czasu. Musialam dzis przygotowac wszystko do szkoly bo jutro jade na caly dzien na urodziny dziadka. Bedzie ciezko nie przekraczac limitu kalorii. 
Bylam ciekawa jak bede sie czula nie liczac kalorii. Okazalo sie, ze czulam sie dzis okropnie. Taka nieswiadoma, niekontrolowana. Nie potrafie jesc normalnie nie widzac co to jedzenie ze mna robi. Jem i mam wrazenie, ze popelnilam najwieksza zbrodnie. Wyrzuty sumienia mnie przygniataja i czuje sie winna wszystkiemu co mnie spotkalo. Czy kiedykolwiek sie z tym uporam?

Wracam w poniedzialek. Zycze wam milej niedzieli 

Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz