Archiwum 03 stycznia 2015


sty 03 2015 3.12.15
Komentarze (0)
Hej Motylki
Dzisiejszy bilans ma sie tak: 
-przyswojone kalorie-1000kcal
Spalone-850 podczas:
-15min hantle
-10min hula-hop
-50 brzuszkow
-40min rowerek
-3h zakupow;)
Sporo kalori zjedzonych i spalonych. Juz pisze dlaczego. Ostatnio ciagle odmawialam mamie slodyczy tlumaczac sie ze chce je jesc tylko w weekend. I on nadszedl, wiec zjadlam 2 maciupkie kawalatki ciasta zeby nie wzbudzac podrjrzen mamy. Spokojnie bym sie od nich powstrzymala ale zrobilam to dla dobra sprawy. Nie chce ujawniac sie z Ana...
Ale jest tez duzo kcal spalonych bo bylam na super zakupach i mimo to nie odpuscilam sobie treningu. Kilka nowych rzeczy nie zapelnilo pustki  we mnie i po chwilowej radosci bol i tak wrocil...
Wczoraj mama powiedziala zebym sie tak "rygorystycznie" nie odchudzala bo zostane anorektyczka. Mama mysli ze tylko mala waga czyni cie anorektyczka, a przeciez anoreksja rodzi sie w mozgu i mozesz wazyc 70 kg i juz nia byc. Mamie wzielo sie na wspomnienia i opowiedziala historie naszego zycia od moich narodzin, zawierajaca smieszne i smutne wydarzenia w naszej rodzinie. Zauwazylam ze ja przez te wszystkie lata uksztaltowalam calkiem inna historie opierajaca sie na moich wzlotach i upadkach. Okresach gdy bylam szczuplejsza i grubsza, gdy bylam na diecie lub nie. Tak jakby moje zycie krecilo sie tylko wokol wagi. Nie dostrzegalam innych rzeczy, nie skupialam na nich uwagi i spychalam w najdalsze zakatki pamieci. To troche egoistyczne i nie wiem czy kiedys uda mi sie to zmienic.
Wpadlam na pomysl zeby spisac wszystkie swoje leki i nad nimi pracowac. Moze kilka z nich tu opisze. Chce tez spisac swoje wady i zalety, stworzyc obiektywny obraz samej siebie i eliminowac wady. Tego jednak sie boje i jeszcze nie czuje sie na silach zeby cos takiego stworzyc. Czas pokaze.
Na diecie czuje sie stabilnie. To chyba odpowiednie okreslenie.

Dobrej nocy.